W ubiegłym roku luty był stosunkowo pogodny i nic nie zapowiadało późniejszego załamania pogody. Ogrodnicy muszą być jednak przygotowani na pogorszenie się warunków pogodowych, a przede wszystkim znać i akceptować wymagania roślin, które uprawiają. Powinni pamiętać, że papryka jest rośliną ciepłolubną- mówiła dr Agnieszka Stępowska z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach podczas tegorocznej edycji TSW 2018.
Podstawową zasadą w przypadku roślin ciepłolubnych jest nie sadzenie ich w podłoże o temperaturze poniżej 15o C. Wielu ogrodników wbrew tej zasadzie podejmują ryzyko i sadzą rozsady papryki w miesiącu marcu. W minionym sezonie ogrodnicy sadząc rozsadę w marcu narazili się na straty. Kwietniowe przymrozki spowodowały wymarznięcie tysięcy roślin. W następstwie, zamiast zarobku na wczesnych plonach, ogrodnicy ponieśli koszty na powtórną produkcję lub zakup rozsady. Sytuacja jaka wystąpiła w zakończonym sezonie przyczyniła się do pojawienia się złodziei. Pustoszyli oni mnożarki rolników czekających na odpowiedni termin sadzenia.
Odpowiednim terminem siewu papryki jest początek marca. Po sześciu tygodnia od wykonania siewu uzyskuje się wysokiej jakości rozsadę, a rośliny zaczynają owocować na przełomie czerwca i lipca. Owoce dzięki temu zaczynają się wybarwiać w naturalny sposób. Należy zaznaczyć, że stosowanie niezarejestrowanych regulatorów wzrostu na bazie etefonu jest nielegalne.
Trudne warunki pogodowe nie sprzyjały ogrodnikom przez cały okres uprawy papryki. Po wiosennych mrozach przyszła pora deszczowa. Chodź temperatura w tunelach była odpowiednia (18-30o C) to stosunkowo mała liczba godzin słonecznych spowodowała, że papryka nie podołała wymaganiom plantatorów. Papryka zliczana jest do roślin wyjątkowo światłolubnych. Wysoki wegetatywny wzrost roślin spowodowany był ciepłymi i ciemnymi letnimi dniami. Warunki w jakich rosła papryka spowodowały słabe ich kwitnienie i utrzymywanie zawiązków. W konsekwencji prowadziło to do niewytwarzania owoców i nasion, ponieważ rośliny nie odczuwały naturalnego stresu. Jednak należy pamiętać, że opadanie zawiązków to także reakcja papryki na stres. Równoczesne wystąpienie tych dwóch czynników spowodowało opadanie zawiązków.
W momencie owocowania z powodu „braku słońca” wytworzone owoce słabo wybarwiały się. Pomimo tego tegoroczne plony nie były najgorsze. Ubiegły rok był deszczowym rokiem, co powodowało podmakanie upraw. W konsekwencji rośliny więdły w wyniku podduszenia korzeni oraz na skutek infekcji. Początkowo w uprawie papryki występowała gruzełkowatość nasady pędu i korzeni, a w okresie owocowania następowało nasilenie choroby więdnięcia. Przyczyną było coroczne zwiększanie populacji patogenów w uprawie monokulturowej oraz „podpływanie” patogenów z głębszych warstw gleby (w wyniku podnoszenia się poziomu wody gruntowej).
Jak zapobiegać?
Należy pamiętać o odpowiednim przygotowaniu gleby pod uprawę w nowym sezonie. Jednym ze sposobów jest wykonanie zabiegu odkażania gleby. Alternatywą do stosowanych środków do dezynfekcji gleby, może być cyjanamid wapnia (Perlka) stosowany w dawce 800 kg/ha. Zabieg wykonany tym środkiem umożliwia nie tylko oczyszczenie gleby, ale również podnosi zawartość azotu oraz łatwo przyswajalnego wapnia. Kolejnym sposobem uniknięcia części problemów jest budowa wielkopowierzchniowych, wysokich tuneli wyposażonych w poduszkę powietrzną. W takiej konstrukcji tuneli panuje znacznie korzystniejszy mikroklimat niż w niskich, słabo wietrzonych i o drewnianej konstrukcji. Wysokie tunele nagrzane w dzień wolniej stygną w nocy, co powoduje mniejsze zawilgocenie roślin nad ranem. Pozwala to wykonanie dokarmiania dolistnego po wschodzie słońca. Rośliny właśnie wtedy najaktywniej pobierają składniki, a stosowane nawozy oraz stymulatory stają się efektywniejsze. Konstrukcja wysokich tuneli umożliwia łatwiejsze doświetlanie roślin co w połączeniu z nawozami aktywizującymi i stymulatorami wybarwiania mogą przynieść pozytywne rezultaty.