Powierzchnia sadów gruszowych w Polsce jest mniejsza od areału większości pozostałych gatunków drzew owocowych. Główny czynnik ograniczający produkcję to zbyt długi okres wegetacji większości odmian, potrzebny do osiągnięcia pełnej dojrzałości owoców.
Sady gruszowe w Polsce
Jak wynika z danych GUS, sady gruszowe w Polsce w 2015 r. obejmowały powierzchnię ok. 9,2 tys. ha, i dostarczyły niespełna 70 tys. ton owoców. Zbiory na tym poziomie były wynikiem utrzymującej się wówczas suszy. W 2017 r. można spodziewać się wzrostu produkcji tego gatunku do poziomu 75 tys. ton, czyli takiego, jaki osiągnięto w 2014 roku.
Najważniejszym rejonem specjalizującym się w produkcji gruszek jest woj. mazowieckie. Jego udział w ostatnich latach, zarówno pod względem areału, jak i wielkości zbiorów, wynosił ok. 44% w skali kraju. Drugie w kolejności woj. łódzkie w 2015 r. miało niespełna 13% udziału w powierzchni upraw, jednak pod względem zebranych owoców – niemal 20%. Relatywnie duża jest skala produkcji gruszek w woj. lubelskim.
Podaż polskich gruszek w ostatnich latach
Ze względu na zmniejszoną, m.in. przez warunki pogodowe, podaż krajową, Polska od dwóch lat jest importerem netto gruszek (w 2015 r. sprowadziliśmy ich 39,5 tys. ton). Ponad połowa dostępnych na naszym rynku gruszek pochodzi z Holandii, duży udział ma także import z Belgii. Podaż tych owoców uzupełniana jest dostawami z Portugali, Hiszpanii i Włoch. Najbardziej intensywny import przypada od marca do maja, kiedy dostępność świeżych owoców staje się ograniczona.
Gruszki inaczej
Drugą popularną postacią, w jakiej owoce te pojawiają się na naszym rynku, są dżemy. W 2015 r. ich import do Polski wyniósł 7,3 tys. ton i był o 1,4 tys. ton wyższy niż w 2014 roku. Do niedawna głównym dostawcą tych przetworów były Niemcy, jednak od trzech lat skala dostaw z tego kraju zmniejsza się na rzecz Węgier. Oferta dżemów gruszkowych dostępna w Polsce poszerzana jest poprzez przywóz z Francji i Włoch.
Dokąd eksportujemy gruszki?
Eksport gruszek z naszego kraju jest relatywnie niewielki i podobnie jak w przypadku jabłek opierał się dotąd głównie na odbiorcach ze wschodu. Przy łącznym wolumenie eksportu w 2013 r., na poziomie 42 tys. ton, do odbiorców w Rosji trafiło ponad 62%. W kolejnym roku znacząco zwiększyły się dostawy na Białoruś. Wzrost ten w 2015 r. wyraźnie wyhamował. W tym samym czasie nieznacznemu ożywieniu uległa sprzedaż na Litwę, Łotwę i do Kazachstanu, przy jednoczesnym ograniczeniu eksportu na Ukrainę. Łączna sprzedaż świeżych gruszek z Polski w 2015 r. była o ponad 35% niższa niż w 2013 roku.
Eksport dżemów gruszkowych w 2015 r. wyniósł 16,7 tys. ton i był o 1,9 tys. ton większy niż przed rokiem. Głównymi odbiorcami tej grupy produktów są Niemcy, USA, a także Wielka Brytania. Udział Rosji w tym segmencie wynosi ok. 6–7%, stąd też utrata tego rynku nie wpłynęłaby znacząco na wolumen eksportu. Trzeba jednak pamiętać, że przetwory owocowe nie zostały objęte embargiem.
Sadownicy zajmujący się produkcją gruszek jeszcze niedawno zmuszeni byli liczyć straty plonów wywołane przez długotrwałe susze. Dodatkowo utrata rosyjskiego rynku zbytu poważnie ograniczyła możliwość sprzedaży owoców deserowych. W dobrej kondycji znajduje się przetwórstwo gruszek, które rzadko oferuje producentom satysfakcjonujące ceny, zwłaszcza że w bieżącym roku można liczyć na większy urodzaj, który trzeba będzie zagospodarować.
Import i eksport z Polski świeżych gruszek i dżemów gruszkowych (tys. ton)
Źródło: Eurostat
Niestety mamy dość qymagający klimat a ostatnie zawirowania pogodowe dostkowo nie rozpieszczają upraw. Uwielbiam nasze polske gruszki zwłaszcza prosto z drzewa.