Duża rozpiętość cen jabłek, nie nastraja optymistycznie sadowników?
W stosunku do ubiegłego tygodnia wzrosły nieznacznie (1%) średnie ceny jabłek kierowanych do przemysłu (za IERiGŻ-PIB). Średnie stawki wynoszą obecnie 0,98 zł/kg. Ceny jabłek deserowych utrzymują się na zbliżonym do ubiegłego tygodnia poziomie.
Średnia cena jabłek deserowych nie odzwierciedla w pełni sytuacji cenowej na rynku. Rozpiętość stawek oferowanych sadownikom za jabłka mieści się w przedziale 1,25-2,00 zł/kg. Najmniej otrzymują sprzedający jabłka w mniejszym kalibrze oraz niższej jakości, podczas gdy za odmiany pożądane tj. Gala Royal można otrzymać nawet 1,90-2,00 zł/kg. Odmiany standardowe do których zalicza się m.in. Szampion, Jonagored, Ligol, itd., w kalibrze 70+, wyceniane są obecnie od 1,50 do 1,70 zł/kg. Oczywiście można znaleźć transakcje poniżej lub powyżej prezentowanych cen jednak większość transakcji mieści się w podanym przedziale.
Na rynku krajowym ceny są wyższe niż w eksporcie. Tradycyjnie sprzedaż zagraniczna w miesiącach jesiennych jest niska i dopiero zimą można się spodziewać większych obrotów. Zainteresowanie odbiorców ze Wschodniej Europy (np. Białorusi) jak na razie tylko teoretyczne i nic nie wskazuje, aby miało gwałtowanie wrosnąć. Jedną z przyczyn są wysokie ceny polskich jabłek oraz niska zamożność odbiorców. Innym problemem jest embargo i wynikające z niego restrykcje. Już słychać o udaremnionych przypadkach przemytu owoców z Unii Europejskiej do Rosji, co świadczy o wzmożonej kontroli władz. Przemyt owoców do Rosji wskazuje na utrzymujące się zapotrzebowanie tego kraju w zakresie importu owoców. Jeśli Rosjanie będą chcieli kupować owoce w krajach ościennych nieobjętych embargiem, to może to powodować wzrost zainteresowania również polskimi jabłkami.
W tym sezonie większe jest natomiast zainteresowanie polskimi jabłkami w Zachodniej Europie (np. Niemcy). Problemem są jednak przyzwyczajenia konsumentów, którzy nie są przekonani do owoców z Polski. Często decydują się na zakup droższych owoców krajowych lub importowanych (np. z Włoch czy Francji). To dlatego entuzjazm zachodnich kontrahentów zostaje często zweryfikowany ograniczonymi możliwościami zbycia przez nich polskich owoców.
Sadownicy spodziewają się wysokich cen zimą i wiosną dlatego większość zamknęła w komorach możliwie największą część zebranych jabłek. Musimy mieć świadomość, że nie da się precyzyjnie przewidzieć ceny jabłek za kilka miesięcy. Nie należy się jednak spodziewać drastycznego (tj. o 100%) wzrostu. Obecnie przy średnich stawkach otrzymywanych przez sadowników oscylujących około 1,60 zł/kg, ceny detaliczne za standardowe odmiany w sklepach wahają się od 3,00 do 4,00 zł/kg. W przypadku wzrosty cen detalicznych powyżej 5,00 zł/kg, konsumenci mogą zrezygnować z zakupu jabłek na rzecz szerokiej oferty importowanych i tańszych owoców ( tj. cytrusy, banany, winogrona i inne).
Nadal drożeją jabłka przemysłowe. Brak surowca powoduje walkę cenową miedzy odbiorcami. Niższe zbiory, zwłaszcza w ekstensywnych sadach, przyczyniły się do trudności zakładów przetwórczych z pozyskaniem surowca. Sadownicy się cieszą z wysokich stawek, chodź mniejsza ilość dostarczanych owoców przekłada się na mniejsze przychody. Obecnie najniższe ceny płacone są w skupach na południowym wschodzie Polski, gdzie straty mrozowe były nieco mniejsze. Cenniki skupowe zaczynają się od 0,88 zł/kg, a kończą z reguły na 0,92 zł/kg. Górną granice wyznaczają ceny płacone bezpośrednio przez zakłady przetwórcze które wynoszą średnio 0,98 zł/kg.