Kierunki eksportu świeżych owoców z Polski

Kierunki eksportu świeżych owoców z Polski

W sierpniu minął drugi rok od zamknięcia rosyjskich granic dla polskich owoców. Nagła utrata istotnego odbiorcy spowodowała zamieszanie na naszym rynku i konieczność znalezienia alternatywnych kierunków zbytu. W najbardziej kłopotliwej sytuacji znaleźli się producenci jabłek, których udział w strukturze zbiorów owoców w Polsce jest najwyższy. Działania podejmowane w celu znalezienia nowych, odległych nawet odbiorców, takich jak Chiny czy Indie, w 2015 i na początku 2016 r. nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

W 2013 roku polski eksport jabłek wyniósł ponad 1,2 mln ton. Wprowadzenie embargo spowodowało istotny spadek tej wartości do ok. 889 tys. ton w 2015 r. Do maja br. nasz kraj opuściło jedynie 665 tys. ton tych owoców, prawie 37 tys. ton mniej niż w tym samym czasie w roku poprzednim. Udało się przy tym znacznie zwiększyć sprzedaż do Egiptu, Serbii oraz do Bośni i Hercegowiny. Ożywienie zarejestrowane zostało także w naszych kontaktach handlowych z Danią i Norwegią. W 2013 r. Egipt sprowadzał z Polski ok. 1,5 tys. ton tych owoców, podczas gdy w 2015 r. było to już 13,5 tys. ton, a w okresie od stycznia do maja 2016 r. – 17,5 tys. ton. Podobnie zwiększyły się dostawy do Serbii – z 2 tys. ton w 2013 r., do 17,2 tys. ton w 2015 r i 34,4 tys. ton na początku 2016 r. Niestety nie można jeszcze stwierdzić, czy zwiększone dostawy do tych krajów utrzymają się w kolejnych latach. Największym odbiorcą jabłek z Polski, po zamknięciu rosyjskich granic, została Białoruś, która w okresie od stycznia do maja 2016 r. sprowadziła 330 tys. ton polskich jabłek, czyli o 125 tys. ton więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Białoruś – największy importer polskich gruszek?

Konieczność reorganizacji struktury geograficznej odbiorców zaistniała również w przypadku gruszek, których eksport z naszego kraju obniżył się z 42 tys. ton w 2013 r do 27,2 tys. ton w 2015 r. Najważniejszym ich importerem, tak jak w przypadku jabłek, została Białoruś. Należy mieć na uwadze, że rynek białoruski nie jest stabilny, o czym świadczą znaczne wahania wielkości importu naszych gruszek sięgające nawet kilkudziesięciu procent w następujących po sobie latach. Na podstawie danych za pierwsze pięć miesięcy 2016 r. można wnioskować, że zwiększone dostawy do tego kraju pozwolą obecnie na zahamowanie obserwowanego spadku wielkości eksportu polskich gruszek. Spośród odbiorców z UE nieznacznie zwiększyły się dostawy na Łotwę, Litwę oraz do Czech i Danii. Wzrost ten nie był jednak na tyle wysoki, by w pełni zagospodarować naszą podaż.

Gdzie trafiają polskie truskawki, maliny i czereśnie?

Jeszcze w 2013 r. polski eksport truskawek opierał się głównie na dostawach do Rosji, gdzie lokowanych było ok. 45% tych owoców. W kolejnych latach rolę głównego odbiorcy przejęła Białoruś, której udział w eksporcie zwiększał się z 14% w 2013 r. do 32% w 2015 r. i ponad 60% na początku 2016 r. Dzięki temu łączne dostawy truskawek z Polski zwiększyły się w 2015 r. do 16,4 tys. ton. Na podstawie aktualnych danych handlowych (za 2016 r.) można przewidywać dalszy wzrost eksportu. Odbiorcami truskawek z Polski w ramach UE są przede wszystkim Niemcy, Austria i Dania. Rynki tych krajów są jednak bardziej rozwinięte i wymagające. Ograniczeniem dla naszych dostawców jest przede wszystkim duża konkurencja ze strony Hiszpanii, Włoch oraz Grecji.

Bardzo duży spadek zanotowany został w polskim eksporcie czereśni. W 2015 r. nasi przedsiębiorcy sprzedali 5,1 tys. ton tych owoców – o ponad 50% mniej niż w 2013 r. W tym przypadku zwiększenie dostaw czereśni na Białoruś, Litwę i do Niemiec nie zrekompensowało utraty głównego odbiorcy – Rosji.

W ciągu minionych lat sprzedaż malin z Polski była relatywnie stabilna. W 2015 r. do odbiorców spoza naszego kraju trafiło ich 17,9 tys. ton, czyli o 0,3 tys. ton mniej niż rok wcześniej. Praktycznie cała podaż tych owoców trafia do zamożnych krajów z UE: głównie do Niemiec oraz Belgii i Holandii. Należy podkreślić, że Polska należy do liderów produkcji malin w Europie, które ze względu na atrakcyjny wygląd i swoje walory smakowe są cenione wśród odbiorców.

Wzrósł eksport wiśni

Problemu ze zbytem nie mieli również eksporterzy wiśni, którzy w 2015 r. zwiększyli sprzedaż do 12,5 tys. ton (4,2 tys. ton większa niż w 2014 r.). Przyczynił się do tego wzmożony handel z Białorusią, jednak głównym odbiorcą wiśni z naszego kraju pozostają od wielu lat Niemcy. W ostatnich dwóch latach zwiększyły się dostawy tych owoców na Litwę, Łotwę i Węgry.

Stabilny rynek śliwek i porzeczek

W słabszej kondycji znajduje się rynek śliwek. Zapotrzebowanie na te owoce z Polski wśród dotychczasowych odbiorców, głównie Niemiec i Ukrainy, zwiększyło się nieznacznie, a w 2015 r. na Białorusi zanotowano nawet spadek przywozu. Wielkość eksportu śliwek z Polski zmniejszyła się z 8,4 tys. ton w 2013 r. do 6,6 tys. ton w 2015 r.

Przedsiębiorcy eksportujący świeże porzeczki nie odczuli wpływu zamknięcia rosyjskich granic, gdyż głównymi odbiorcami ich produktów są kraje należące do UE. Niemniej sprzedaż świeżych owoców z tej grupy jest marginalna, przy czym największy udział mają porzeczki czarne. Niestety popyt na nie wykazuje tendencje spadkowe. W 2013 r. Polscy przedsiębiorcy sprzedali 5,5 tys. ton porzeczek czarnych, a w 2015 r. już tylko 2,8 tys. ton. W 2016 r. trend ten z pewnością utrzyma się.

Utrata Rosji jako liczącego się odbiorcy polskich owoców negatywnie wpłynęła na eksport większości oferowanych przez nas świeżych owoców. Pewnym odciążeniem dla eksporterów stał się rynek białoruski i w znacznie mniejszym stopniu pozostałe kraje należące do WNP. Nie udało się uruchomić wielu nowych kierunków zbytu, a wzrost eksportu do pozostałych krajów z UE jest stosunkowo niewielki.

[nggallery id=7]

O autorze

Łukasz Zaremba

Łukasz Zaremba

Absolwent Wydziału Ogrodnictwa w SGGW w Warszawie, pracownik Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Zakładzie Ekonomiki Ogrodnictwa. Zainteresowania: analiza handlu międzynarodowego produktami ogrodniczymi, badanie zmienności cen i ryzyka cenowego, a także ekonomiczne aspekty produkcji ogrodniczej.

Comments

  1. Sadownik
    Sadownik 13 października, 2016, 12:52

    Rynek chiński maił być idealnym rynkiem zbytu, a jak to wygląda w praktyce? Czy ktoś z Was eksportuje tam owoce? Dużo szumu zero pomocy a my dalej zostajemy z problemem sprzedaży 🙁

    Reply this comment

Write a Comment

Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Pola wymagane są oznaczone *

Skontaktuj się z autorem

Proszę czekać ...