Pomysł na biznes – szpinak nowozelandzki

Pomysł na biznes – szpinak nowozelandzki

Szpinak nowozelandzki to dobra alternatywa dla szpinaku liściowego. To roślina nadal stosunkowo mało znana na polskim rynku, jednak warto już teraz pomyśleć o zagospodarowaniu tej niszy rynkowej.

W ostatnich latach wśród polskich konsumentów można zaobserwować wyraźny wzrost zainteresowania szpinakiem, który znany jest przecież od lat, jednak coraz częściej staje się składnikiem wielu potraw. Najczęściej spotykaną i dostępną przez większą część roku jego formą jest szpinak mrożony, w okresie wiosennym i jesiennym osiągalny w postaci świeżej. Alternatywnym sposobem zapewnienia konsumentom świeżego szpinaku od początku lipca aż do pierwszych przymrozków może być szpinak nowozelandzki. Roślina ta nadaje się również do przetwórstwa. Częścią jadalną są młode liście lub ulistnione wierzchołki pędów, a nawet całe pędy ścinane tuż przy ziemi. Jest to gatunek nadal stosunkowo mało znany na polskim rynku, a zatem już teraz warto pomyśleć o zagospodarowaniu tej niszy rynkowej.

Właściwa nazwa tej rośliny to trętwian czterorożny (Tetragonia Tetragonioides), rośnie dziko w Nowej Zelandii, na Tasmanii oraz w zachodniej i południowej Australii. Szpinak nowozelandzki w środowisku naturalnym jest rośliną wieloletnią, natomiast w Polsce, ze względu na wrażliwość na mróz, uprawiany jest jako odmiana jednoroczna.

Biorąc pod uwagę długi okres kiełkowania nasion, zaleca się uprawiać go z rozsady (nasiona kiełkują nawet 40 dni). Należy go sadzić do gruntu w drugiej połowie maja w rozstawie 50 x 60 cm. Lubi gleby żyzne, przepuszczalne, najlepiej udaje się w pierwszym roku po oborniku. Na początku czerwca należy go zasilić saletrą amonową. W produkcji towarowej zaleca się nawadnianie upraw, gdyż zmniejszenie wilgotności w glebie powoduje szybkie drewnienie pędów i oczywiście spadek plonu. Warto też uszczykiwać końcówki pędów, co spowoduje silne rozkrzewianie się rośliny.

Jakie zalety?

Należą do nich niewątpliwie walory smakowe, duża trwałość pozbiorcza oraz długi okres, w którym uzyskujemy plon. W przeciwieństwie do tradycyjnego szpinaku odmiana nowozelandzka rośnie przez całe lato, nie wybijając przy tym w pędy kwiatostanowe, smakiem zaś przypomina szpinak zwyczajny, a nawet oceniana jest jako smaczniejsza. Posiada grube, mięsiste liście, które stosunkowo długo zachowują jędrność.

Na rynek bezpośrednio konsumpcyjny zbiór szpinaku należy przeprowadzać systematycznie, co 7–10 dni, od początku lipca aż do pierwszych jesiennych przymrozków. Najlepiej zbierać go w godzinach rannych, gdy rośliny są w pełnym turgorze, jednak po opadnięciu rosy. Pierwszy zbiór wykonuje się, gdy rośliny mają średnicę ok. 60 cm. Szacowany plon handlowy w zależności od warunków uprawy powinien wynieść ok. 35–40 ton z ha. Warto dodać, że cena szpinaku nowozelandzkiego za 1 kg może być nawet kilka razy wyższa niż szpinaku zwyczajnego. W sprzedaży internetowej zajdziemy oferty pakowanego szpinaku, przekraczające cenę 14 zł, a nawet 50 zł za kg.

O autorze

Dawid Olewnicki

Dawid Olewnicki

Absolwent i pracownik Wydziału Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu, SGGW w Warszawie. Zainteresowania badawcze: makro- i mikroekonomicznej problematyce odnoszącej się do sektora ogrodniczego. Od szeregu lat dużo uwagi poświęca zagadnieniom dotyczącym produkcji ogrodniczej, w tym nowym gatunkom i odmianom wchodzącym na rynek. Autor ponad 40 publikacji naukowych dotyczących problematyki sektora ogrodniczego.

Comments

  1. Ogrodniczka
    Ogrodniczka 11 listopada, 2016, 15:30

    Ciekawy pomysł. A jak z odpornością na choroby i szkodniki?

    Reply this comment

Write a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Pola wymagane są oznaczone *

Skontaktuj się z autorem

Proszę czekać ...