Dokarmianie drzew pestkowych po zbiorach

Dokarmianie drzew pestkowych po zbiorach

Gwarancją wysokich i dobrych jakościowo plonów w sadzie jest m.in. prawidłowe nawożenie korzeniowe i dokarmianie dolistne. Szczególnie istotne jest dokarmianie po zbiorach drzew pestkowych. Wiosną proces ten jest utrudniony i mało efektywny, z uwagi na brak liści rozetowych. Zabiegi dokarmiania stosowane po zbiorach dają roślinom dobry start wiosną, kiedy nie mogą pobrać cennych składników pokarmowych z gleby z powodu niesprzyjającej pogody.

Jesienne dokarmianie drzew pestkowych stanowi przede wszystkich źródło pierwiastków –  azotu oraz boru, które odgrywają istotną rolę w rozwoju pąków kwiatowych, a także zawiązków owocowych. Nawet 70% tego azotu wykorzystywanego wczesną wiosną może pochodzić z jesiennych rezerw. Ze względu na termin zbioru owoców, w przypadku czereśni (lipiec) i wiśni (sierpień), drzewom zostaje jeszcze 2–3 miesięcy wegetacji, kiedy to następuje formowanie pąków oraz zachodzą ważne procesy przygotowujące do spoczynku zimowego. Na jakość dokarmiania ma wpływ potencjał liści oraz termin defoliacji. Przedwczesne opadanie liści może osłabiać drzewa i prowadzić do obniżonej odporności na mróz, a co za tym idzie – niskiego plonowania.

Czym i jak dokarmiać?

Dokarmianie dolistne drzew pestkowych najlepiej zastosować, gdy liście są jeszcze zielone i sprawne fizjologicznie. Zabiegi wykonuje się corocznie – od 3 do 5 razy, co 10–14 dni. Zwykle stosuje się mieszanki zbiornikowe na bazie:

  • mocznika – w dawce 5–10 kg/ha,
  • boru w postaci płynnej lub krystalicznej – w dawce do 0,45 kg/ha,
  • cynku – w dawce 0,3–0,4/ha.

W przypadku boru i cynku należy uważać na zawartość tych pierwiastków w poszczególnych nawozach.

Mocznik istotnie wpływa na pąki kwiatowe i szybko pobierany jest przez zimujące organy roślin, co wiosną skutkuje intensywnym wzrostem i rozwojem drzew. Azot z kolei powoduje  lepsze wykształcenie poszczególnych części kwiatów, ma wpływ na wcześniejsze kwitnienie, wydłużając je przy tym nawet o 10 dni. Tym samym wydłuża się czas zapylania roślin, a owoce lepiej się zawiązują. Zawiązki zaś są silniejsze i w mniejszym stopniu opadają. Opryskiwanie mocznikiem najlepiej wykonać wtedy, gdy liście zaczynają się starzeć, trzykrotnie co 7–10 dni. Pierwszy zabieg należy wykonać po siedmiu dniach od zbiorów, w kolejnych dawkach: 2 kg, 4 kg, 8 kg mocznika.

Ocena stanu odżywienia drzew pestkowych

Trzeba również wykonać lustrację w sadzie, wskazującą na stan odżywienia drzew potasem, fosforem, magnezem, manganem czy żelazem. Konieczne może okazać się zastosowanie nawozów zawierających te pierwiastki.

W przypadku gdy owocowanie okazało się słabe lub średnie, a sad był nawadniany, wystarczy zazwyczaj zastosować azot, bor i cynk oraz uzupełnić składniki pokarmowe, gdy stwierdzono ich niedobory we wcześniejszej części sezonu.

Bardzo ważnym mikroelementem w dokarmianiu drzew owocowych jest również bor. Zabiegiem ograniczającym niedobór tego pierwiastka w okresie jesiennym staje się opryskiwanie borem. Wykorzystywany on zostaje w następnym roku przez kwiaty i zawiązki owoców. Zabieg należy przeprowadzić ok. trzy tygodnie przed naturalnym opadaniem liści w dawkach 1,2–1,5 kg B/ha. Poleca się również stosowanie preparatów o wysokiej zawartości boru.

Wykonując zabiegi dokarmiania dolistnego, należy zwrócić szczególną uwagę na warunki atmosferyczne, w szczególności temperaturę i wilgotność powietrza. Najlepiej, by dokarmianie odbywało się przy temperaturze mniejszej niż 25°C oraz podwyższonej wilgotności powietrza – wieczorem lub w nocy.

Na co zwrócić uwagę?

Zastosowanie dokarmiania drzew pestkowych po zbiorach owoców przygotuje je do niskich temperatur w zimie, a także zagwarantuje dobry stan liści oraz nagromadzenie makro- i mikroelementów. Będzie to cenny zapas składników pokarmowych do wczesnowiosennego rozwoju drzew. Dokarmiając po zbiorach, warto też zwrócić uwagę na jakość pąków i kondycję drzew. Przeciążenie ich często skutkuje potrzebą kompleksowego dokarmiania również innymi makro- i mikroelementami. Należy pamiętać, że dolistne dokarmianie nie zastąpi nigdy nawożenia korzeniowego i oba zabiegi powinny być wykonywane równolegle.

 

 

Kategorie: Uprawa i nawożenie

O autorze

Dominika Gębiś

Dominika Gębiś

Absolwentka Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Wydział Ogrodniczy, specjalizacji Agroekologia i Ochrona Roślin. Zainteresowania: warzywnictwo, sadownictwo, żywność ekologiczna i dietetyka.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Pola wymagane są oznaczone *

Skontaktuj się z autorem

Proszę czekać ...