Choroby bakteryjne w uprawie pomidora – lekceważyć czy zapobiegać?

Choroby bakteryjne w uprawie pomidora – lekceważyć czy zapobiegać?

W trakcie procesu produkcyjnego pomidory są narażone na występowanie licznych chorób, m.in. bakteryjnych, które mają niekorzystny wpływ na plonowanie oraz jakość oferowanych przez producentów owoców. Do najczęstszych chorób bakteryjnych pomidorów zaliczamy raka bakteryjnego oraz bakteryjną cętkowatość.

Rak bakteryjny pomidora (Corynebacterium michiganense subsp. michiganensis)

Chorobą bakteryjną, która stwarza największe zagrożenie dla roślin pomidora, jest rak bakteryjny. Źródłem infekcji rośliny są najczęściej porażone nasiona. Bakteria może znajdować się zarówno w resztkach roślinnych, jak i w glebie, a jej rozprzestrzenianiu sprzyjają wilgoć i wysoka temperatura powietrza. Powstałe w wyniku prac pielęgnacyjnych (usuwanie bocznych pędów i liści, podwiązywanie) rany są miejscem wnikania bakterii do rośliny. W początkowym okresie produkcji objawy choroby są niezauważalne i ogrodnicy nieświadomie przyczyniają się do rozpowszechniania choroby. Bakteria może być przenoszona wraz z kropelkami wody, przez wiatr i pył oraz na narzędziach ogrodniczych. Plantacja, na której producenci zaobserwują pierwsze objawy, musi być poddana kwarantannie. W konsekwencji prowadzi to do likwidacji uprawy oraz zakazu uprawy roślin z rodziny psiankowatych na danym terenie przez 3–4 lata.

Jakie objawy i ochrona?

Więdnięcie liści, występujące na nich brunatne plamy, pęknięcia wraz ze śluzowatymi wyciekami są pierwszymi symptomami pojawienia się bakterii w uprawie. Na owocach widoczne są ciemne plamy, gdzie zachodzi proces gnilny.

W celu uniknięcia choroby przed siewem należy przeprowadzić zabieg dezynfekcji nasion. Ogrodnik powinien wykonać go poprzez termiczne odkażenie nasion w wodzie (temperatura 52oC) przez 20 min. W trakcie prac pielęgnacyjnych (usuwanie liści i bocznych pędów) zaleca się odłamywanie i unikanie dotykania załamań palcami. W celu ochrony roślin pomidora uprawianego w szklarni i tunelu foliowym należy zapobiegać nadmiernej wilgotności powietrza. W okresie wegetacyjnym nie ma możliwości zwalczania bakterii za pomocą środków chemicznych. Zabieg odkażania szklarni oraz tunelu foliowego należy wykonać po zakończeniu uprawy pomidora. W celu ograniczenia infekcji wtórnych można przeprowadzić opryskiwanie roślin preparatami zawierającymi substancję aktywną – tlenochlorek miedzi.

Bakteryjna cętkowatość pomidora (Pseudomonas syringae pv. tomato)

Zmienne warunki atmosferyczne występujące w Polsce są przyczyną rozwoju bakteryjnej cętkowatości pomidora we wszystkich stadiach. Pojawiające się na liściach małe, okrągłe, brunatniejące plamki uznaje się za objaw choroby. Podczas wysokiej wilgotności na nowo powstałych plamach można zaobserwować beżowy wyciek. W momencie nasilenia choroby dochodzi do wczesnego zamierania oraz opadania kwiatów i liści. Pojawienie się czarnej, wypukłej cętki świadczy o obecności bakterii w owocach pomidora.

Źródłem rozwoju bakterii są nasiona, gleba oraz resztki porażonych roślin. Rozpowszechnianie patogenu odbywa się poprzez wiatr oraz prace pielęgnacyjne. W szklarniach i tunelach foliowych wnikanie bakterii do wnętrza liści i rozpoczęcie procesu chorobowego rozpoczyna się w czasie wysokiej wilgotności powietrza i temperatury w przedziale 13–24oC.

Naturalne czy chemiczne metody ochrony?

Naturalną metodą zapobiegającą rozwojowi choroby jest wysiew wolnych od patogenu nasion. W tym celu należy wykonać zabieg termicznego odkażania nasion, który polega na moczeniu nasion przez 20 min w wodzie o temperaturze 50oC. Staranne zniszczenie resztek pożniwnych (spalenie), a także stosowanie dwuletniego płodozmianu ograniczają rozprzestrzenianie się bakterii.

Chemiczna ochrona pomidora przed bakteryjną cętkowatością jest możliwa po zastosowaniu dostępnych na rynku środków ochrony roślin – fungicydów miedziowych. Szczególnie polecane są w tym przypadku preparaty zawierające wodorotlenek miedzi lub tlenochlorek miedzi. Zabieg opryskiwania roślin wykonujemy na etapie produkcji rozsady oraz kontynuujemy po wysadzeniu w docelowe miejsce.

 

Kategorie: Ochrona

O autorze

Anna Sobczak

Anna Sobczak

Absolwentka i doktorantka w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Zainteresowania: uprawa pod osłonami, ochrona roślin, nawożenie roślin ogrodniczych.

Comments

  1. MIchał
    MIchał 3 października, 2017, 15:39

    Zapobiegać. Zdecydowanie:)

    Reply this comment
  2. Klaudia
    Klaudia 3 października, 2017, 20:56

    Pomidory strasznie chorowały w tym roku. Od jednego krzaka zaraziły mi się wszystkie. Pojawilysię na liściach brunatne plamki. Środki chemiczne zapobiegaly rozwijaniu się choroby do czasu zmuany pogody. Deszcz, wilgotne powietrze znowu prowadziło do pojawienia się chorubska.

    Reply this comment
  3. Danuta
    Danuta 4 października, 2017, 05:00

    Choroby pomidorów prowadzą do zamierania roślin i dużych strat w plonach. Dlatego bardzo ważne jest ich zwalczanie, systematyczna kontrola rosnących roślin i szybka reakcja na pierwsze niepokojące objawy chorób pomidorów. Ja w tym roku przeoczyłam wiele czynników i mój zbiór był minimalny ponieważ pomidory chorowały .

    Reply this comment
  4. Kinga
    Kinga 4 października, 2017, 17:10

    Oj chyba zdecydowanie lepiej zapobiegać. Sama uprawiam pomidory. Co prawda tylko dla naszego użytku. W tym roku posiałam 7 odmian. Oczywiście najbardziej wražliwe są malinowe, ale także najsmaczniejsze.

    Reply this comment
  5. Rolnik
    Rolnik 4 października, 2017, 17:52

    Bardzo ważny artykuł. Wielu producentów pomidorów nie jest w stanie rozpoznać występujących chorób bakteryjnych. Niestety i w mojej uprawie wystąpiły choroby bakteryjne, co spowodowało obniżenie plonu i jakości pomidorów 🙁

    Reply this comment
  6. Ogrodniczka Julia
    Ogrodniczka Julia 5 października, 2017, 08:45

    Żadnych chorób nie wolno lekceważyć. Polecam systematyczną kontrolę sadzonek i szybką reakcję na pierwsze niepokojące objawy chorób pomidorów. Moją zmorą jest zaraza ziemniaczana wywołana przez grzyb Phytophthora infestans. Zawsze, kiedy dłużej utrzymuje się chłodna i deszczowa pogoda ta choroba niszczy moje rośliny. Gdy zareaguję za późno to moich pomidorków nie da się uratować. Pierwsze objawy zarazy ziemniaka na pomidorze występują w postaci dużych, nieregularnych, wodnistych plam na czubkach i brzegach liści. Plamy się powiększają a liście usychają. Na zarazę stosuję wywar z pokrzyw, szałwię i lawendę. Polecam też AMISTAR 250 C i Acrobat MZ 69 WG. Życzę udanych upraw.

    Reply this comment
  7. Jula
    Jula 15 października, 2017, 20:10

    Zapobiegać dogladać pielęgnować aby moc cieszyć się obfitymi plonami zdrowych i dorodnych pomidorów

    Reply this comment

Write a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Pola wymagane są oznaczone *

Skontaktuj się z autorem

Proszę czekać ...