Słoneczna pogoda i wysokie temperatury zaowocowały znacznym wzrostem podaży truskawek z upraw gruntowych. Przełożyło się to na spadki cen. Rolnicy otrzymują obecnie w granicach od 4 do 8 zł/kg owoców. Takie stawki obowiązują w głównych rejonach produkcji owoców deserowych. Sytuacja zmienia się z godziny na godzinę i możliwe są różne scenariusze, chodź owoców nadal przybywa.
Zdaniem wielu uczestników rynku, ceny za truskawki deserowe nie będą dalej spadać poniżej obecnych stawek minimalnych. Producenci twierdzą nawet, że ceny mogą wzrosnąć, bo zainteresowanie kupujących na giełdach truskawkowych jest większe niż podaż owoców. Kupujący truskawki muszą "odstać swoje" czekając na wjazd na truskawkowe giełdy. Zakupione owoce są następnie sprzedawane na ulicach i targowiskach miejskich. Konsumenci oczekiwali krajowych truskawek i obroty nimi są obecnie duże. Tradycyjnie najwyższe ceny obowiązują w aglomeracjach miejskich, gdzie handlowcy dostarczają truskawki niemal pod same mieszkania największych osiedli, tak by nabywcy nie zapomnieli wracając z pracy kupić wyczekiwanego przysmaku. Ceny na straganach ulicznych są średnio 100% wyższe od tych otrzymywanych przez rolnika.
Poza zagłębiami produkcyjnymi obowiązują wyższe ceny. W części kraju, gdzie dominuje nastawienie na produkcje owoców do przemysłu, podaż truskawek jest jeszcze mała, a ceny wysokie. Za owoce przygotowane do sieci handlowych producenci mogą otrzymać stawki przekraczające 10 zł/kg.
Tymczasem trwają przygotowania do skupu truskawek przemysłowych. Prognozuje się, że początek sezonu nastąpi za dwa tygodnie z blisko półmiesięcznym opóźnieniem w stosunku do ubiegłego roku. Zakłady przetwórcze obserwują rynek i cieszą się obecną zwyżką podaży. Staje się ona argumentem przemawiającym za obniżeniem cen owoców przemysłowych i jednocześnie daje sygnał, że starty mrozowe mogą nie być tak duże, jak się pierwotnie spodziewano. Trzeba mieć jednak na uwadze, że obecna podaż truskawek polowych pochodzi spod okryw (agrowłókna, folia) i plonowanie upraw przemysłowych może być inne. Rynek owoców deserowych oddala się od produkcji truskawek przemysłowych, tak pod względem cen jak i stosowanej technologii. Jedno jest wspólne. Producent musi osiągnąć zysk. Zwłaszcza teraz, kiedy niemal w całości bazuje na pracy wynajętej (często z zagranicy), której nie obchodzą ceny w skupie, a wynagrodzenie za zbiór. Polska jest dużym producentem mrożonych truskawek i jeśli zakłady chcą utrzymać pozycje, muszą brać pod uwagę nie tylko sytuacje na rynkach światowych, ale również opłacalność produkcji dla rolnika. Nadal na rynku dominuje pogląd o korzystnych dla producentów cenach za owoce przemysłowe, jednak to zakłady zaproponują stawki, które rolnik będzie musiał zaakceptować.
O autorze
Redakcja
