Wiosenne przymrozki oraz obecne deszcze skutecznie obniżyły plonowanie malin. W głównych rejonach produkcji (Lubelszczyzna), odmiany jesienne są u szczytu polowania, które zdaniem rolników kształtuje się na poziomie od 40 do 70% ubiegłorocznego. Dodatkowo nie zadowalają dostawców oferowane przez mroźnie i tłocznie ceny. W stosunku do ubiegłego tygodnia stawki obniżyły się nawet o 15%.
Najbardziej potaniały maliny II klasy jakości, które praktycznie zdominowały dostawy. Obecnie jej ceny wahają się od 3,70 do 4,00 zł/kg. Ceny malin w I klasie jakości są tylko nieznacznie niższe w stosunku do ubiegłego tygodnia, ale podaż owoców jest bardzo mała. Obecnie, zdaniem przetwórców nie widać perspektyw na poprawę sytuacji cenowej. Wszystkiemu winna duża konkurencja mrożonych owoców z Serbii oraz świeżych z Ukrainy i Białorusi. Część ukraińskich i białoruskich zbiorów malin zostanie tam zamrożona i będzie konkurencją dla polskich i serbskich mrożonek. Obecnie ta wizja skutecznie spędza sen z powiek polskim przetwórcą, a w przyszłości być może i rodzimym plantatorom. Część firm dla których głównym asortymentem są mrożone maliny IQF, nie s skupuje już owoców, gdyż nie spełniają one minimalnych wymagań jakościowych. Znaczna część obecnych zbiorów trafia do tłocznia lub na pulpę, co dodatkowo obniża ceny otrzymywane przez rolników.
Wraz z chłodami spadły dostawy malin na rynek deserowy. Główną przyczyną jest mniejszy popyt na owoce. Maliny postrzegane są jako owoce lata, dlatego mniej smakują konsumentom w jesienne dni. Ceny na rynku deserowym kształtują się od 7,00 do 10,00 zł/kg.