Wzrost podaży rynkowej jabłek deserowych spowodował nieznaczne korekty cenników w dół. Nadal drożeją jabłka przemysłowe, chodź dynamika wzrostów spada. W stosunku do ubiegłego tygodnia, zgodnie z danymi IERiGŻ-PIB średnia stawka w zakładach przetwórczych za owoce kierowane do produkcji zagaszonego soku jabłkowego (ZSJ) wzrosła o 2% do 0,95 zł/kg (loco zakład) .
- do przetwórstwa 0,86-0,96 zł/kg
- deserowe 1,25-2,00 zł/kg
Trwają zbiory późniejszych odmian jabłek. Sadownicy informują, że straty w odmianach Idared, czy gurpy Jonagold są znacznie większe i sięgają nawet 50% standardowych plonów. Obecnie najwyższej jakości jabłka trafiają do komór chłodniczych, gdzie będą czekać na zimowe miesiące i jak mają nadzieje sadownicy jeszcze wyższe ceny. Na rynek przeznacza się obecnie jabłka niższej jakości, które ryzykowanie byłoby przetrzymywać w chłodniach. Zdaniem części handlowców, zainteresowanie krajowych odbiorców jest wyższe niż w latach ubiegłych, ale rosnące dostawy owoców wpłynęły na kilkugroszowe spadki cen najbardziej popularnych odmian jabłek. Obecnie za standardowe odmiany tj. Ligol, Szampion, Jonagored, w kalibrze 70+ można otrzymać od 1,50 do 1,65 zł/kg. Mniejszy kaliber oraz gorsza jakość wyceniana jest odpowiednio niżej, jednak nie mniej niż 1,25 zł/kg, gdyż nieznacznie niżej skupuje jabłka przetwórstwo. Tradycyjnie najwyższe stawki oferowane są za jabłka odmian Gala Royal, Red Jonapricne i Goden Delicious, które wyceniane są od 1,70 do 2,00 zł/kg. W najlepszych cenach zbyć można paskowane sporty Gali, które przeznacza się na eksporot. Ich ceny są odporne na korekty, w przeciwieństwie do owoców Gali Must, która podlega rynkowym trendom.
Owoce najniższej jakości z sadów z intensywnych sadów trafiają do przetwórstwa. Popyt ze strony zakładów przetwórczych nie słabnie, bo dostawy jabłek przemysłowych są nieporównywalnie mniejsze niż rok temu. Sady przemysłowe i przydomowe nie zasiliły przetwórstwa taką ilością owoców jak w latach poprzednich, czego wynikiem są ceny 4 – krotnie przewyższające ubiegłoroczne stawki z połowy października. Nawet u pośredników (punkty skupu) trudno znaleźć ceny niższe niż 0,85 zł/kg, podczas gdy zakłady przetwórcze płacą nawet 0,96 zł/kg.
Jesienią popyt na jabłka jest ogromny. Jednak nie zaobserwowałam spadku cen w mojej okolicy. Zgadzam się. Owoce są niższej jakości niż w zeszłym roku. Trudno wybrać idealne jabłka do konsumpcji. Ale warto szukać. Jeść i smakować. I płacić każdą cenę za te smaczne owoce.
Podaż roślinie, a ceny niestety idą w górę. Na targowisku w Jarocinie ceny jabłek krajowych sięgają 5 zł. Według mnie to bardzo dużo.
A producent dostaje 1,3- Max 2 zl
W tym roku jabłek jest mniej, przez co ceny muszą być wyższe.
Nie ma się co dziwić że ceny jabłek są tak wysokie
50 % straty w odmianach późniejszych to strasznie duzo. Dobre, zdrowe i smaczne polskie jabłka warte są każdej ceny.