Każdego roku, w trakcie zbiorów jabłek, toczy się nieustanna walka sadowników, nie tylko z czasem, ale i z przetwórcami jabłek przemysłowych. Ciągłe wahania cen surowca przyprawiają o zawrót głowy. Czy sadownicy sami są sobie winni?
Z początkiem sezonu skupy oferowały od 36-45 gr za kilogram jabłek przemysłowych, jednak cena ta stale rosła. W październiku, w niektórych województwach można było już dostać, aż 55 gr/kg, teraz ceny spadły na 39-42 gr/kg. Jednak, gdy mamy pełnię zbiorów, a jabłek przemysłowych sadownicy mogą dostarczać więcej, przetwórnie obniżają cenę, chcąc wzbudzić panikę wśród producentów, a tym samym zwiększyć dostawy.
Czy sadownicy powinni obawiać się kolejnych obniżek? Być może. Jedynym wyjściem na zwiększenie cen za jabłko przemysłowe jest zaprzestanie dostaw surowca, na które przetwórnie nie mogą sobie pozwolić. Przy obecnym sezonie i znacznie mniejszym udziale w rynku jabłek gorszej jakości cena minimalna według profesora Makosza to od 50 gr do 55 gr za kilogram.
Rafał Hajduk
O autorze
Technika Sadownicza i Warzywnicza
