Odkażanie podłoża – co warto wiedzieć?

Odkażanie podłoża – co warto wiedzieć?

Sterylne podłoże ogrodnicze jest niezbędne dla zdrowej i opłacalnej produkcji pod osłonami. W jaki sposób przeprowadzić zabieg odkażania i jakie metody praktykować? Czy bromek metylu jest wciąż w użyciu? Jak poznać, kiedy możemy bezpiecznie wykonać wysiew?

Wielu ogrodników starszej daty pamięta stosowanie bromku metylu jako niezawodnego środka do odkażania podłoży. Z biegiem lat preparaty oparte na tym związku zostały wycofane – nie ominęło to również Polski. Obecnie stosuje się wiele alternatywnych działań, mających na celu stworzenie, nawet z bardzo zniszczonych fitosanitarnie gleb, dobrego materiału do wysiewu lub sadzenia roślin.

Odkażanie pozwala na wyeliminowanie agrofagów, grzybów, bakterii oraz chwastów, których nie sposób zwalczyć w okresie wzrostu (pędraki, drutowce, nicienie i wirusy). O ile w monokulturach sterylizacja jest niezbędna, w płodozmianie staje się doskonałym uzupełnieniem  zabiegów agrotechnicznych. Wysokie koszty przeprowadzenia odkażania są zawsze dobrą inwestycją. Warto przemyśleć sposób wykonania tego zabiegu, aby uniknąć generowania niepotrzebnych kosztów. Obecnie stosuje się odkażanie termiczne lub chemiczne. Mimo podobnej skuteczności zabiegi te znacząco się różnią. W obu przypadkach niezbędne jest wcześniejsze przygotowanie gleby, aby była odpowiednio zwarta, nawilżona i oczyszczona z większych resztek roślinnych.

Odkażane termiczne

Znajduje zastosowanie w przypadku gleby o dużej zawartości materii organicznej. Parowanie podłoża jest idealne również dla gleb torfowych lub o wysokiej zawartości próchnicy. W takich przypadkach sterylizacja podłoża za pomocą środków chemicznych skutkowałaby koniecznością zwiększenia dawki (duża pojemność sorbcyjna), a tym samym wzrost kosztów. Skuteczność przeprowadzonego parowania gleby jest wypadkową temperatury oraz czasu zabiegu. Temperatura 95°C utrzymywana przez 0,5 godz. zwalczy wszystkie agrofagi oraz oporne wirusy. W przypadku stwierdzenia w uprawie grzybów, bakterii, nicieni, pajęczaków, owadów lub chwastów, wystarczy temperatura 75°C utrzymywana przez 30 min. Gleba przeznaczona pod sterylizację nie powinna być zbyt sucha (przetrwalniki patogenów znacznie gorzej zwalczyć w środowisku pozbawionym wody) ani zbyt wilgotna, ponieważ czas potrzebny na ogrzanie masy podłoża się wydłuża. Odkażanie odbywa się za pomocą tzw. pary suchej pod ciśnieniem ok. 0,5 bara i w temperaturze 120°C. W takich warunkach para może swobodnie wnikać w przestwory podłoża. 

Czy można taki zabieg wykonać samodzielnie? Tak, jednak często nie jest to warte zachodu. Na rynku znajdziemy firmy specjalizujące się w profesjonalnym odkażaniu parowym. Dysponują one specjalistycznym sprzętem i dają gwarancję, że zabieg odbędzie się najmniejszym możliwym kosztem. Z pewnością zaoszczędzi to nasz czas potrzebny na naukę, a tym samym pieniądze, które wydalibyśmy na niekoniecznie poprawnie wykonaną sterylizację.

Odkażanie chemiczne

Odkażanie chemiczne przeprowadza się za pomocą preparatów zawierających dazomet lub metam sodowy, które w wyniku reakcji z wodą glebową tworzą toksyczny gaz. Skutek, jaki osiągniemy, stosując środki chemiczne, jest bardzo zbliżony do parowania podłoża. Tę metodę poleca się do gleb o umiarkowanej lub dużej wilgotności, wcześniej spulchnionych i delikatnie podgrzanych (6–8°C), tak aby proces uwalniania gazu w wyniku reakcji chemicznej przebiegł możliwie szybko. Granulat dezynfekujący miesza się z podłożem na głębokości ok. 30 cm. Sterylizacja chemiczna jest prostszą metodą, niewymagającą specjalistycznego sprzętu. Po wykonanym zabiegu ziemię należy zwałować i pozostawić wilgotną przez ok. 6 dni.

Kiedy można bezpiecznie siać lub sadzić?

Po wykonaniu odkażania chemicznego należy odczekać okres umieszczony przez producenta na ulotce preparatu – to logiczne. Jednak parowanie gruntu również nie upoważnia do natychmiastowego wysiewu lub sadzenia. Musimy pamiętać, że w wyniku przeprowadzonych działań uśmierciliśmy żywe organizmy, a w związku z tym w glebie będą przebiegały procesy rozkładu. Stężenie amoniaku, manganu oraz azotynów wzrośnie, na co szczególnie wrażliwe są rośliny dyniowate oraz sałata. Aby ziemia stała się glebą, potrzebujemy czasu, by pożyteczne mikroorganizmy zasiedliły grunt uprawowy. Z pomocą mogą nam przyjść preparaty na bazie żywych organizmów (EMy) lub musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać, aż czas zrobi swoje.

By przekonać się, czy możemy już przeprowadzić bezpieczny wysiew, warto wykonać tzw. test rzeżuchowy. Do słoja o pojemności 1 l wprowadzamy ok. 0,5 l gleby pobranej z głębokości ok. 15 cm. Do wieczka, od wewnętrznej strony, podwieszamy na nitce woreczek z gazy, w którym umieszczamy wilgotną watę z nasionami, a następnie szczelnie zakręcamy.

Te same czynności wykonujemy przy stworzeniu próby kontrolnej, ale do drugiego słoja wsypujemy glebę wcześniej nieodkażoną.

Jeśli nasiona z próby pierwszej nie wschodzą lub siewki są zbrązowiałe, świadczy to o tym, że stężenie gazów wciąż jest zbyt wysokie i musimy jeszcze poczekać (do przeprowadzenia eksperymentu zaleca się temperaturę 20°C).

Od autora

Przy wykonaniu zabiegu warto pamiętać, że patogeny znajdują się również na ścieżkach i międzyrzędziach. Oszczędność oszczędnością, jednak gdy mamy do czynienia „z czymś szczególnie uciążliwym”, zasadna okazuje się dezynfekcja całej powierzchni szklarniowej, ponieważ reinfekcja to ostatnia rzecz, na którą czekamy po prawidłowo przeprowadzonej operacji.

O autorze

Michał Dominiczak

Michał Dominiczak

Absolwent Wydziału Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu poznańskiego Uniwersytetu Przyrodniczego. Posiada wieloletnie doświadczenie w produkcji roślinnej, zdobyte w rodzinnym gospodarstwie.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Pola wymagane są oznaczone *

Skontaktuj się z autorem

Proszę czekać ...