Wczesną zimą, po zakończeniu najważniejszych prac, nadchodzi czas cięcia drzew. Aby wykonać je szybko i bez zbędnego wysiłku, potrzebne są odpowiednie narzędzia. W poniższym artykule przedstawiamy przegląd sekatorów przeznaczonych do profesjonalnego cięcia drzew owocowych.
Sekatory dwuręczne
Najpopularniejszymi narzędziami używanymi do zimowego cięcia drzew owocowych są sekatory dwuręczne. Mają większy zasięg niż jednoręczne oraz siłę cięcia odpowiednią do przycinania grubszych gałęzi. Kluczowymi parametrami są tu długość oraz waga sekatora. Im lżejsze jest narzędzie, tym łatwiej wykonać pracę i jest ona mniej męcząca. Niestety, im dłuższy sekator, tym cięższy, zwłaszcza, że jego najwięcej ważący element, czyli głowica tnąca, jest umieszczony na końcu dźwigni. Dlatego producenci prześcigają się w projektowaniu rozwiązań mających zmniejszyć wagę przyrządu. Istotny jest również dobry system regulacji docisku ostrzy, który nie będzie się rozregulowywał podczas pracy. Także same ostrza powinny być odpowiedniej jakości: wykonane ze zbyt miękkiej stali będą się szybko zużywały i wymagały częstego ostrzenia; ostrza zbyt twarde lub zbyt mocno zahartowane mogą łatwo pękać lub się wykruszać.
Firma Bellota oferuje kilka serii sekatorów dwuręcznych. We wszystkich zastosowano opatentowany system regulacji ostrza Easy Adjust. Według producenta zapewnia on precyzję regulacji oraz jej stabilność. Aby skorygować ustawienia docisku, wystarczy jeden klucz imbusowy. Ostrza wykonano z kutej stali chromowo-wanadowej. Rączki są z aluminium, a uchwyty ‒ z elastomeru, zapobiegającemu wyślizgiwaniu się z dłoni. W ofercie znajdziemy sekatory uniwersalne z przeciwostrzami gładkimi lub ząbkowanymi (zapobiegają wyślizgiwaniu się przycinanych gałęzi), narzędzia do cięcia grubszych gałęzi oraz przyrządy o obniżonej wadze. Ostatnią serię mogącą zainteresować sadowników stanowią narzędzia kowadełkowe.
Elementami przenoszącymi siłę na ostrze są rączki. Powinny być wytrzymałe, a jednocześnie odpowiednio lekkie. na zdjęciu sekator Bellota z aluminiowymi rączkami.
Kowadełkowe sekatory znajdziemy również w gamie narzędzi Campagnola. Ich rączki wykonano z aluminium, a ostrza (proste)
z wysokowęglowej kutej stali. Powierzchnia tnąca opiera się na aluminiowym kowadełku.
Sekatory dźwigniowe z przekładnią, nazwane PowerGear, znajdziemy w ofercie firmy Fiskars. Dzięki takiemu rozwiązaniu siła cięcia wzrasta 3,5-krotnie. Ostrza wykonano z wysokogatunkowej stali i pokryto powłoką PTFE, co zmniejsza tarcie. Seria Fiskars obejmuje narzędzia zarówno nożycowe, jak i kowadełkowe, o różnych długościach rączek.
Fiskars oferuje sekatory z przekładnią zwiększającą siłę cięcia.
Sekatory z rączkami wykonanymi z kutego aluminium proponuje Felco w serii 22,
a linie 200A i 210A obejmują narzędzia z rurkowymi dźwigniami z aluminium. Aby jeszcze bardziej obniżyć wagę, producent oferuje również sekatory z rączkami wykonanymi z włókna węglowego. Jest to materiał o wysokiej wytrzymałości i niewielkiej masie, stosowany m.in. w konstrukcjach zawieszeń i nadwozi pojazdów F1. Do wyboru są też narzędzia z przełożeniem: nożycowe i kowadełkowe, z kowadłem wygiętym lub prostym. Ich rączki są aluminiowe. Ostrza wszystkich sekatorów Felco wykonano z hartowanej stali.
Sekatory Felco z serii 200C i 210C wyposażono w rączki wykonane z włókien węglowych. Ten lekki i wytrzymały materiał jest używany np. w pojazdach F1.
Sekatory kowadełkowe znajdziemy także w ofercie firmy Löwe. Proponowane przez nią narzędzia mogą mieć ostrza zarówno proste, jak i zakrzywione. Producent wytwarza również tradycyjne nożycowe głowice tnące. Wszystkie ostrza pokryto teflonową powłoką, a wykonane są z mieszanki stopów metali opracowanej specjalnie dla tej firmy. Dzięki temu, według producenta, ostrza mają niską podatność na złamania czy pęknięcia.
Z kolei z gamy dwuręcznych sekatorów Bahco sadowników zainteresują narzędzia linii Professional, z której specjalnie do sadów zaprojektowana została seria P160-SL z kutym przeciwostrzem. Na wypadek potrzeby przycinania grubszych gałęzi opracowano linię P19 z hartowanymi ostrzami. Sekatory serii P280-SL zaś charakteryzują się ostrzami pokrytymi specjalną powłoką Xylan, zmniejszającą tarcie. W ofercie znajdziemy też sekatory kowadełkowe (seria P172-SL), również pokryte powłoką Xylan.
Elementem najbardziej podatnym na zużycie i uszkodzenia jest ostrze. Wykonane z odpowiedniego materiału zapewni długą, bezproblemową i wydajną pracę.
Skutki zbyt mocnego zahartowania ostrza: podczas pracy powierzchnia tnąca zaczęła się wykruszać.
Sekatory jednoręczne
Podczas szczegółowego cięcia, a także w trakcie przycinania gałązek o mniejszych średnicach dobrze sprawdzą się sekatory jednoręczne. Ich niewielkie wymiary zapewniają łatwe manewrowanie oraz niewielką masę. Dla profesjonalnych użytkowników dużym ułatwieniem okazało się zaprojektowanie obrotowej rączki. Dzięki niej praca jest lżejsza, nadgarstki są mniej obciążone, a na rękach nie robią się bąble od wielogodzinnego cięcia. Dziś takie rozwiązanie proponuje większość producentów.
Sekatory nożycowe z rączkami z trzymateriałowego tworzywa przeciwpoślizgowego oferuje firma Bellota. Również w tym przypadku zastosowano system regulacji Easy Adjust. Narzędzia tej marki mają przeciwostrza gładkie lub ząbkowane. Ich ostrza wykonano ze stali chromowo-wanadowej, a szkielet przyrządu ‒ z kutego aluminium. Występują w wersjach tradycyjnej (REF-35xx-21) oraz dla osób o większych dłoniach (REF-35xx-22).
Ząbkowane przeciwostrza sekatorów nożycowych zapobiegają wyślizgiwaniu się ciętej gałęzi.
Ciekawe rozwiązanie jednoręcznego narzędzia proponuje włoska firma Campagnola. Jest nim sekator z podwójnym ostrzem serii C2. Zapewnia ono gładkie cięcie i wymaga mniejszej siły nacisku. Ponadto producent oferuje standardowe sekatory nożycowe
z ostrzem zwykłym oraz skróconym, a także narzędzia kowadełkowe z ostrzami prostymi oraz zagiętymi. Ostrza sekatorów Campagnola wykonano z kutej stali.
Jednoręczne sekatory z rączkami zarówno obrotowymi, jak i zwykłymi oferuje Fiskars. Są to narzędzia z głowicami nożycowymi,
których ostrza pokryto powłoką PTFE. Rączki wykonano z tworzywa FiberComp. W ostrzu sekatora profesjonalnego jest wgłębienie umożliwiające cięcie drutu, natomiast Fiskars SmartFit wyposażono w pokrętło regulujące średnicę cięcia, a jego górną rączkę pokryto antypoślizgową powłoką SoftGrip.
Jednoręczny sekator z obrotową rączką znacznie zmniejsza obciążenie ścięgien i nadgarstków.
Szeroką gamą narzędzi jednoręcznych może się pochwalić Felco. Obejmuje ona sekatory z głowicami nożycowymi i kowadełkowymi (31). Ich korpusy wykonano z lekkich włókien kompozytowych (160S, 160L), ze stali (5) oraz z kutego aluminium (pozostałe modele). Ostrza oraz przeciwostrza są ze stali hartowanej. Narzędzia mają rączki tradycyjne lub obrotowe (7, 10, 12 i 17). Wśród produktów marki Felco znajdziemy sekatory o różnych wielkościach oraz kształtach rączek, dla osób zarówno prawo-, jak i leworęcznych.
W ofercie specjalistów od sekatorów kowadełkowych również nie zabrakło narzędzi jednoręcznych. Mowa o seriach produktów nożycowych Löwe 1, 2 i 8 oraz 9 i 11. Różnią się one budową głowicy tnącej (1 i 2 ‒ głowica prosta, 8 ‒ ostrze zakrzywione). Modele serii 2 oraz 9 mają możliwość regulacji kąta rozwarcia rączek. Ponadto firma proponuje zarówno tradycyjne, jak i obrotowe rączki, dostosowane do mniejszych lub większych dłoni. Z wyrobów firmy Bahco najodpowiedniejsze dla zawodowych sadowników będą jednoręczne sekatory serii PX z ergonomicznie ukształtowanymi rączkami. Oznaczenie PXR dotyczy narzędzi z rączką obrotową. Uchwyty dostępne są w trzech rozmiarach, dostosowanych do różnych wielkości dłoni. W katalogu firmy można znaleźć szablon,
do którego należy przyłożyć dłoń i odczytać, jakiej wielkości rączki będą najodpowiedniejsze (S ‒ małe, M ‒ średnie, L ‒ duże).
Do wszystkich typów uchwytów da się zamocować trzy rodzaje głowic tnących, w zależności od średnicy ciętego drewna (15, 20 lub 30 mm).
Dostępne są również sekatory dla osób leworęcznych (mają literę „L” na końcu oznaczenia modelu). Te kombinacje dają duże możliwości wyboru narzędzia. Szczegółowe parametry wybranych sekatorów zostały zawarte w tabeli.
Michał Gwara